Książka o świętach? To nie dla mnie!
- Książka o tematyce świątecznej? To nie dla mnie - pomyślałam i zamknęłam wyszukiwarkę w komputerze.Może pomyślicie, że jestem jakaś nienormalna, ale naprawdę nie przepadam za Świętami. Po pierwsze, jestem osobą niewierzącą. Wiem co prawda, że korzenie świąt sięgają wielu wierzeń pogańskich i po prostu wraz z nastaniem chrześcijaństwa powoli były przez tę religię asymilowane. Jednak mimo wszystko obecnie święta te nazywa się bożonarodzeniowymi, a przez to czuję, że jakoś mojej osoby nie dotyczą.
Po drugie, bardzo nie podoba mi się rozbuchany konsumpcjonizm, a to właśnie on dominuje we współczesnym sposobie obchodzenia świąt. Kup, kup, kup. Prezent tu, prezent tam. Setna świąteczna dekoracja, kolejny nowy ciuch, żeby wyglądać jak Majdanowa na zdjęciach z choinką. Pokazówka, popisówka. Bieganie po galeriach handlowych, kompulsywne świąteczne zakupy w Internecie. Szybko, szybko, szybko. Byle zdążyć przed dwudziestym czwartym. No sorry. Nie moja bajka.